Dobra na początku powiem jedno...nic nie jest wieczne ,niestety. Moje chomiki niestety odeszły już z tego świata do lepszego miejsca ale dalej oczywiście nie zapomniałam o nich i mimo to 16 września każdego roku wspominam pierwsze spotkanie z moimi chomikami.
Jak chcecie to przeczytajcie :)
Pewnego pięknego dnia (16.09.2013 r.) poszłam z moją mamą i bratem do sklepu zoologicznego. Jak pamiętam wcześniej coś tam gadałam z mamą na temat ,że chcę mieć chomika dlatego też wzięłam taki pojemnik(z plastiku) do przenoszenia małych zwierzątek.Oczywiście odrazu rzuciłam się do oglądania zwierzątek. Kiedy wreszcie zaczęłam oglądać chomiki - były białe i szare. Na początku chciałam mieć 2 samiczki. Pierwszego chomika wybrałam ja był to dość mały , biały i miał lekko brązową łatkę na futerku ,a co robił jak go zobaczyłam ,a raczej ją? Kąpała przy miseczce z jedzeniem , była pełna energii i wydawała mi się bardzo milutka. Drugiego chomika wybrał mój brat. Ten chomik z kolei był szary z ciemną pręgą na grzbiecie i te charakterystyczne odstające uszy , które wydawały się jakoś dziwnie duże. Akurat ten szarak o dziwo był wysportowany na początku i jak go pierwszy raz spotkałam i no zobaczyłam to biegał sobie na kołowrotku (no takim chomiczym). Oczywiście w sklepie źle określili płcie chomików i zamiast 2 samiczek adoptowaliśmy piękną parkę.
Wydaje mi się ,że to cała historia jak to poznałam moje chomiki.
A jak wy poznaliście wasze chomiczki? Piszcie w komentarzach.
Komentarze